Bob Marley, z Bob Marley and The Wailers, przyniósł pulsujący rytm muzyki reggae na świecie, ale odmówił poddania się leczeniu, które mogły uratować mu życie. Z różnych powodów jamajski muzyk nie potraktował poważnie swojej diagnozy raka i ostatecznie ten nowotwór go zabrał. Jakiego rodzaju raka miał Marley i dlaczego pozwolił mu zajść tak daleko? Oto co wiemy:
diagnostyka czerniaka Boba Marleya
chociaż oficjalną przyczyną śmierci Boba Marleya był rak mózgu, niszczycielska choroba rozpoczęła się w dużym palcu prawej stopy. Zapalony piłkarz, Marley od czasu do czasu doznał urazów stóp, które prawie zawsze leczyły się na własną rękę. Wszystko to zmieniło się w 1977 roku, kiedy odbył tournée po Francji ze swoim zespołem The Wailers. Podczas gry z kolegami z zespołu, Marley kopnął piłkę tak mocno, że jego paznokieć u stóp stał się oderwany.
przed badaniem przeprowadzonym przez lekarza hotelowego w Paryżu, Marley powiedział swojemu menedżerowi, Chrisowi Blackwellowi, że jego prawy duży palec był zarażony „od lat”. Lekarz zdjął gwóźdź, zabandażował go i wysłał Marleya w drogę bez przeprowadzenia biopsji.
grając w piłkę nożną między występami w Londynie, Marley ponownie kontuzjował palec u nogi. Blackwell zabrał go do innego lekarza, który był zaniepokojony stanem palca wokalisty reggae i zlecił natychmiastową biopsję. Jak się okazało, uraz, który się nie zagoił, był formą czerniaka złośliwego, czyli raka skóry, tłumaczy powtarzające się Wyspy. Marleyowi zalecono amputację palca przed dalszym rozprzestrzenianiem się agresywnego raka. Odmówił operacji.
dlaczego Marley odmówił leczenia raka?
po zakończeniu trasy Bob Marley udał się do Miami, gdzie otrzymał drugą opinię, która potwierdziła diagnozę czerniaka złośliwego. Tym razem lekarz zalecił amputację palca i prawej stopy Marleya. Ponownie Marley odmówił amputacji z powodów religijnych. Marley przypisywał swoją niechęć do poddania się operacji swojej wierze Rastafari, która uważała celowe cięcie ciała za obrzydliwość, według Boba Marleya 1 Love. Po znacznej ilości przekonań, Marley poddał się chirurgicznemu wycięciu w celu usunięcia tkanki nowotworowej. Operacja, a następnie przeszczep skóry i tkanki zostały przeprowadzone przez znanego chirurga ortopedycznego, dr William Baker, w Miami ’ s Cedars of Lebanon hospital.
pomimo sprzeciwu jego żony, Rity Marley, The Wailers wyruszyli w trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych w 1980 roku. Po zachorowaniu, Marley odwołał koncert w Madison Square Garden we wrześniu. 20 i wrócił do pokoju hotelowego. Następnego dnia Marley zemdlała podczas joggingu w Central Parku i została przewieziona do Sloan-Kettering Cancer Center na Manhattanie, gdzie lekarze stwierdzili, że 35-letni muzyk doznał udaru mózgu. Po dalszych badaniach okazało się, że rak w palcu Marleya rozprzestrzenił się na jego płuca, wątrobę i mózg. Poddał się krótkiej radioterapii, ale wrócił do domu na Jamajkę przed zakończeniem leczenia.
na Jamajce Marley oddał się pod opiekę doktora Carla Frasera, który z kolei skierował chorego muzyka do bawarskiego lekarza dr Josefa Isselsa. Według matki Marleya, Cedelli Booker-Marley, Issels był byłym nazistowskim praktykantem z głęboko zakorzenioną nienawiścią do czarnych. Issels ogolił słynne dredy Marleya i potraktował rozpaczliwie chorego piosenkarza z szorstkością i pogardą-informuje Bob Marley 1 Love.
pięć miesięcy później współpracownicy Marleya doszli do tego samego wniosku co jego matka i zabrali go do domu z Niemiec na Jamajkę, aby przeżyć swoje ostatnie dni. Niestety, Marley zachorował podczas lotu do domu i został przewieziony z powrotem do Cedars of Lebanon w Miami, gdzie zmarł 11 maja 1981 roku, podaje WECT News.
czerniak z soczewicy, który doprowadził do śmierci Marleya w wieku 36 lat, jest agresywną i śmiertelną postacią raka skóry, który można leczyć w najwcześniejszych stadiach, wyjaśnia Dermatologia Neiman.
dziedzictwo Boba Marleya
cztery dekady po jego śmierci pozytywny przekaz muzyczny Boba Marleya nadal wpływa na kolejne pokolenia słuchaczy zainspirowanych jego postawą wobec dyskryminacji i ucisku.
„początki są zwykle przerażające, a zakończenia zazwyczaj smutne, ale to wszystko pomiędzy sprawia, że warto żyć.”
temat: o czym mówił Bob Marley w „Burnin’ and Lootin ”