Posłuchaj tego artykułu

dlaczego wielkie mocarstwa walczą w wielkich wojnach? Konwencjonalna odpowiedź to opowieść o rosnących pretendentach i upadających hegemonach. Ascendent power, która obala Zasady istniejącego porządku, zyskuje grunt na ustalonej sile-kraju, który je ustanowił. Napięcia mnożą się; następują próby siły. Rezultatem jest spirala strachu i wrogości prowadząca, niemal nieuchronnie, do konfliktu. „Wzrost potęgi Aten i alarm, który to zainspirowało w Sparcie, sprawiły, że wojna stała się nieunikniona”, napisał starożytny historyk Thucydides—truizm przywołany teraz ad nauseum, wyjaśniając rywalizację między USA a Chinami.

idea pułapki Thucydidesa, spopularyzowana przez Harvard politologa Grahama Allison, głosi, że niebezpieczeństwo wojny wzrośnie, gdy Chiny wyprzedzą ugrzęzłą Amerykę. Nawet chiński prezydent Xi Jinping poparł koncepcję, twierdząc, że Waszyngton musi zrobić miejsce dla Pekinu. W miarę narastania napięć między Stanami Zjednoczonymi a Chinami, przekonanie, że podstawową przyczyną tarć jest zbliżająca się „przemiana władzy”—zastąpienie jednego hegemona przez drugiego—stało się kanoniczne.

jedynym problemem z tą znaną formułą jest to, że jest zła.

Pułapka Thucydydesa nie wyjaśnia, co spowodowało wojnę Peloponeską. Nie oddaje dynamiki, która często napędzała rewizjonistyczne mocarstwa – czy to Niemcy w 1914 roku, czy Japonia w 1941 roku—do rozpoczęcia jednych z najbardziej niszczycielskich konfliktów w historii. I nie wyjaśnia to, dlaczego wojna jest obecnie bardzo realną możliwością w stosunkach USA-Chiny, ponieważ zasadniczo błędnie diagnozuje, gdzie Chiny znajdują się obecnie na swoim łuku rozwoju—punkt, w którym ich względna władza osiąga szczyt i wkrótce zacznie zanikać.

jest rzeczywiście śmiertelna pułapka, która może usidlić Stany Zjednoczone i Chiny. Ale nie jest to produkt transformacji władzy, jak mówi tukydejski banał. Najlepiej jest to traktować jako ” pułapkę mocy szczytowej.”A jeśli historia jest przewodnikiem, to zbliżający się upadek Chin, a nie Stanów Zjednoczonych, może spowodować jej zatrzask.

odwrót Ateńczyków z Syrakuz w wojnie peloponeskiej

odwrót Ateńczyków z Syrakuz w wojnie peloponeskiej jest przedstawiony w „Cassell’ s Illustrated Universal History, Vol. I-wczesna i grecka Historia.”The Print Collector / Heritage Images via Getty Images

istnieje cała plama literatury, znana jako” teoria przejścia władzy”, która utrzymuje, że wojna o wielką władzę zwykle występuje na przecięciu wzrostu jednego hegemona i upadku drugiego. Jest to zbiór prac leżących u podstaw pułapki Thucydidesa, i jest, co prawda, elementarna prawda w idei. Powstanie nowych mocarstw niezmiennie destabilizuje. W okresie wojny peloponeskiej w V wieku p. n. e. Ateny nie wydawałyby się tak groźne dla Sparty, gdyby nie zbudowała ogromnego imperium i nie stała się mocarstwem morskim. Waszyngton i Pekin nie byliby zamknięci w rywalizacji, gdyby Chiny były wciąż biedne i słabe. Rosnące moce rozszerzają swoje wpływy w sposób zagrażający panującym mocarstwom.

ale rachunek, który wywołuje wojnę-szczególnie rachunek, który popycha władze rewizjonistyczne, kraje dążące do wstrząśnięcia istniejącym systemem, do gwałtownego stłumienia-jest bardziej złożony. Kraj, którego względne bogactwo i władza rosną z pewnością stanie się bardziej asertywny i ambitny. Wszystkie rzeczy równe, będzie dążyć do większego globalnego wpływu i prestiżu. Ale jeśli jego pozycja stale się poprawia, powinien odłożyć śmiertelne starcie z panującym hegemonem, dopóki nie stanie się jeszcze silniejszy. Taki kraj powinien podążać za dyktaturą byłego chińskiego przywódcy Deng Xiaopinga, który ustanowił powstanie Chin po zimnej wojnie: powinien ukrywać swoje możliwości i czekać na swój czas.

teraz wyobraź sobie inny scenariusz. Niezadowolone Państwo buduje swoją potęgę i poszerza horyzonty geopolityczne. Ale wtedy kraj szczytuje, być może dlatego, że jego gospodarka zwalnia, być może dlatego, że jego własna asertywność prowokuje koalicję zdeterminowanych rywali, a może dlatego, że obie te rzeczy zdarzają się jednocześnie. Przyszłość zaczyna wyglądać dość zabraniająco; poczucie bezpośredniego zagrożenia zaczyna zastępować poczucie nieograniczonej możliwości. W takich okolicznościach władza rewizjonistyczna może działać odważnie, a nawet agresywnie, aby chwycić to, co może, zanim będzie za późno. Najbardziej niebezpieczną trajektorią w polityce światowej jest długi wzrost, po którym następuje perspektywa gwałtownego spadku.

jak pokazujemy w naszej nadchodzącej książce Danger Zone: The Coming Conflict with China, ten scenariusz jest bardziej powszechny niż mogłoby się wydawać. Historyk Donald Kagan pokazał na przykład, że Ateny zaczęły działać bardziej agresywnie w latach poprzedzających wojnę Peloponeską, ponieważ obawiały się niekorzystnych zmian w równowadze sił morskich—innymi słowy, ponieważ były na skraju utraty wpływów w stosunku do Sparty. To samo widzimy również w nowszych przypadkach.

w ciągu ostatnich 150 lat, największe potęgi—wielkie potęgi, które rosły dramatycznie szybciej niż średnia światowa, a następnie doświadczyły poważnego, długotrwałego spowolnienia—zwykle nie znikają po cichu. Raczej stają się zuchwali i agresywni. Tłumią spory w kraju i próbują odzyskać ekonomiczny impet, tworząc wyłączne strefy wpływów za granicą. Przelewają pieniądze na swoje wojska i używają siły, aby rozszerzyć swoje wpływy. Takie zachowanie często wywołuje napięcia wielkiej mocy. W niektórych przypadkach dotyka katastrofalnych wojen.

to nie powinno dziwić. Epoki szybkiego wzrostu zwiększają ambicje kraju, podnoszą oczekiwania obywateli i denerwują rywali. Podczas trwającego boomu gospodarczego przedsiębiorstwa cieszą się rosnącymi zyskami, a obywatele przyzwyczajają się do dużego życia. Kraj staje się coraz większym graczem na arenie światowej. Wtedy stagnacja uderza.

spowolnienie wzrostu utrudnia liderom uszczęśliwianie społeczeństwa. Słabsze wyniki gospodarcze osłabiają kraj w stosunku do rywali. Obawiając się przewrotów, przywódcy rozprawiają się z niezgodą. Desperacko manewrują, aby utrzymać geopolitycznych wrogów na dystans. Ekspansja wydaje się rozwiązaniem—sposobem na zagarnięcie zasobów gospodarczych i rynków, uczynienie z nacjonalizmu kuli dla zranionego reżimu i pokonanie obcych zagrożeń.

wiele krajów podążało tą ścieżką. Kiedy zakończył się długi wzrost gospodarczy Stanów Zjednoczonych po wojnie secesyjnej, Waszyngton gwałtownie stłumił strajki i niepokoje w domu, zbudował potężną marynarkę niebiesko-wodną i zaangażował się w walkę i imperialną ekspansję w latach 90. Po tym, jak szybko rosnąca imperialna Rosja pogrążyła się w głębokim kryzysie na przełomie XX i XX wieku, rząd carski mocno załamał się, powiększając jednocześnie swoją armię, szukając zdobyczy kolonialnych w Azji Wschodniej i wysyłając około 170 000 żołnierzy do zajęcia Mandżurii. Posunięcia te okazały się spektakularne: zantagonizowały Japonię, która pokonała Rosję w pierwszej wojnie o wielką potęgę XX wieku.

sto lat później Rosja stała się agresywna w podobnych okolicznościach. W obliczu poważnego spowolnienia gospodarczego po 2008 r. prezydent Rosji Władimir Putin najechał dwa sąsiednie kraje, starał się stworzyć nowy euroazjatycki blok gospodarczy, zabezpieczył roszczenia Moskwy do bogatej w zasoby Arktyki i skierował Rosję głębiej w dyktaturę. Nawet Demokratyczna Francja zaangażowała się w niespokojny wzrost po zakończeniu powojennej ekspansji gospodarczej w 1970 roku. próbowała odbudować swoją dawną strefę wpływów w Afryce, wysyłając 14 000 żołnierzy do swoich byłych kolonii i podejmując kilkanaście interwencji wojskowych w ciągu następnych dwóch dekad.

wszystkie te przypadki były skomplikowane, jednak wzór jest jasny. Jeśli gwałtowny wzrost daje krajom środki do odważnego działania, strach przed upadkiem służy potężnemu motywowi do gwałtownej, pilniejszej ekspansji. To samo dzieje się często, gdy szybko rosnące potęgi powodują własne powstrzymanie przez wrogą koalicję. W rzeczywistości niektóre z najbardziej makabrycznych wojen w historii nadeszły, gdy siły rewizjonistyczne doszły do wniosku, że ich droga do chwały została zablokowana.

niemiecki cesarz Wilhelm II spotyka się z Oddziałami podczas I Wojny Światowej w 1914 roku.
japońskie uczennice machają flagami przed Pałacem cesarskim w Tokio w dniu 12.12.2011 R. 15.1937, z okazji zdobycia przez Japończyków chińskiego miasta Nanjing. PhotoQuest/

cesarskie Niemcy i Japonia są przykładami podręcznikowymi.

rywalizacja Niemiec z Wielką Brytanią na przełomie XIX i XX wieku jest często uważana za analogię do rywalizacji amerykańsko-chińskiej: w obu przypadkach autokratyczny pretendent groził liberalnemu hegemonowi. Ale tym bardziej otrzeźwiającym jest to: Wojna nadeszła, gdy osaczone Niemcy chwyciły, że nie ominą rywali bez walki.

przez dziesięciolecia po zjednoczeniu w 1871 r. Niemcy rosły. Jego fabryki wypluwały żelazo i stal, wymazując brytyjską przewagę gospodarczą. Berlin zbudował najlepszą europejską armię i pancerniki, które zagrażały brytyjskiej dominacji na morzu. Na początku XX wieku Niemcy były europejską grupą wagi ciężkiej, poszukującą na kontynencie ogromnej sfery wpływów—Mitteleuropy, czyli Europy Środkowej. Prowadził także, pod rządami ówczesnego Cesarza Wilhelma II, „politykę światową” mającą na celu zabezpieczenie Kolonii i globalnej potęgi.

ale podczas preludium do wojny kaiser i jego pomocnicy nie czuli się pewnie. Zuchwałe zachowanie Niemiec spowodowało jego okrążenie przez wrogie mocarstwa. Londyn, Paryż i Petersburg, Rosja, utworzyły „potrójną Ententę”, aby zablokować niemiecką ekspansję. Do 1914 roku czas był krótki. Niemcy traciły Grunt gospodarczy na rzecz szybko rozwijającej się Rosji; Londyn i Francja dążyły do powstrzymania gospodarki, blokując jej dostęp do ropy naftowej i rudy żelaza. Główny sojusznik Berlina, Austro-Węgry, był rozdarty przez napięcia etniczne. W kraju autokratyczny system polityczny Niemiec był w tarapatach.

najbardziej złowieszczy, równowaga militarna zmieniała się. Francja powiększała swoją armię; Rosja dodawała do wojska 470 000 ludzi i skracała czas potrzebny na mobilizację do wojny. Wielka Brytania ogłosiła, że zbuduje dwa pancerniki dla każdego zbudowanego przez Berlin. Niemcy były w tej chwili największą potęgą militarną Europy. Ale w latach 1916 i 1917 byłoby to beznadziejnie przeceniane. Rezultatem była mentalność teraz albo nigdy: Niemcy powinni „pokonać wroga, gdy mamy jeszcze szansę na zwycięstwo” – oświadczył szef Sztabu Helmuth von Moltke, nawet jeśli oznaczało to ” wywołanie wojny w najbliższej przyszłości.”

to stało się po tym, jak serbscy nacjonaliści zamordowali następcę tronu Austrii w czerwcu 1914 roku. Rząd cesarza wezwał Austro-Węgry do rozbicia Serbii, mimo że oznaczało to wojnę z Rosją i Francją. Następnie najechał na Neutralną Belgię – klucz do planu Schlieffena wojny na dwa fronty-pomimo prawdopodobieństwa sprowokowania Wielkiej Brytanii. „Ta wojna zamieni się w wojnę światową, w której Anglia również interweniuje” – przyznał Moltke. Powstanie Niemiec dało mu możliwość uprawiania hazardu o wielkość. Jego zbliżający się upadek napędzał decyzje, które pogrążyły świat w wojnie.

Imperialna Japonia podążała podobną trajektorią. Przez pół wieku po odbudowie Meiji w 1868 roku Japonia stale rosła. Budowa nowoczesnej gospodarki i zacięte wojsko pozwoliły Tokio wygrać dwie wielkie wojny i zgromadzić kolonialne przywileje w Chinach, Tajwanie i na Półwyspie Koreańskim. Jednak Japonia nie była hiper-wojowniczym drapieżnikiem: W latach dwudziestych XX wieku współpracował ze Stanami Zjednoczonymi, Wielką Brytanią i innymi krajami, tworząc spółdzielcze ramy bezpieczeństwa w regionie Azji i Pacyfiku.

w tej dekadzie jednak wszystko się rozpadło. Wzrost spadł z 6,1% rocznie w latach 1904-1919 do 1,8% rocznie w latach 20. XX wieku; Wielki Kryzys zamknął zamorskie rynki Japonii. Bezrobocie wzrosło, a zbankrutowani rolnicy sprzedali swoje córki. Tymczasem w Chinach wpływy Japońskie były kwestionowane przez Związek Radziecki i rosnący ruch nacjonalistyczny pod wodzą ówczesnego chińskiego przywódcy Czang Kaj-szeka. Odpowiedzią Tokio był faszyzm w kraju i agresja za granicą.

od końca lat 20. wojsko przeprowadziło zamach stanu w zwolnionym tempie i wykorzystało zasoby narodu do ” wojny totalnej.”Japonia rozpoczęła masowe gromadzenie się wojsk i gwałtownie ustanowiła ogromną strefę wpływów, zajmując Mandżurię w 1931 r., najeżdżając Chiny W 1937 r. i planując podbój bogatych w zasoby Kolonii i strategicznych wysp w Azji i Pacyfiku. Celem było zbudowanie autarkicznego imperium, w wyniku czego powstała strategiczna pętla wokół szyi Tokio.

wepchnięcie Japonii do Chin ostatecznie doprowadziło do karnej wojny ze Związkiem Radzieckim. Japońskie projekty w Azji Południowo-Wschodniej zaniepokoiły Wielką Brytanię. Jego dążenie do regionalnego prymatu uczyniło go także wrogiem Stanów Zjednoczonych-kraju, z którego Tokio importowało prawie całą ropę naftową, o gospodarce znacznie większej niż Japonia. Tokio zantagonizowało przytłaczającą koalicję wrogów. Następnie ryzykował wszystko, zamiast akceptować upokorzenie i odrzucić.

powodem, ponownie, było zamykające się okno możliwości. Do 1941 roku Stany Zjednoczone budowały bezkonkurencyjną armię. W lipcu ówczesny prezydent USA Franklin Roosevelt nałożył embargo na ropę naftową, które groziło powstrzymaniem ekspansji Japonii. Ale Japonia nadal miała tymczasową przewagę militarną na Oceanie Spokojnym, dzięki wczesnemu zbrojeniu. Tak więc wykorzystał tę przewagę w ataku piorunowym-zajęcie Holenderskich Indii Wschodnich, Filipin i innych posiadłości od Singapuru do wyspy Wake, a także zbombardowanie amerykańskiej floty w Pearl Harbor—co zagwarantowało jej własne zniszczenie.

perspektywy zwycięstwa Japonii były nikłe, uznał wówczas-Japoński Gen. Hideki Tojo, jednak nie było innego wyjścia ,jak ” zamknąć oczy i skoczyć.”Rewizjonistyczna Japonia stała się najbardziej brutalna, gdy zobaczyła, że czas się kończy.

 Chińczycy zachęcali do pochowania zmarłych na Morzu

krewni zatrzymują się, gdy umieszczają prochy ukochanej osoby w metalowym Zsypie na promie na Morzu Wschodniochińskim u wybrzeży Szanghaju 22 marca 2014 roku. Wiele chińskich miast Promuje pochówki morskie jako próbę zrekompensowania niedoboru gruntów pod cmentarze z powodu szybko starzejącej się populacji. Kevin Frayer/

jest to prawdziwa pułapka, którą Stany Zjednoczone powinny dziś martwić się o Chiny-pułapka, w której aspirujące supermocarstwo osiąga szczyt, a następnie odmawia ponoszenia bolesnych konsekwencji upadku.

wzrost Chin nie jest mirażem: dziesięciolecia wzrostu dały Pekinowi gospodarcze ścięgna globalnej potęgi. Duże inwestycje w kluczowe technologie i infrastrukturę komunikacyjną zapewniły silną pozycję w walce o wpływy geoekonomiczne; Chiny wykorzystują wielonarodową inicjatywę Pasa i dróg, aby wprowadzić inne państwa na swoją orbitę. Najbardziej niepokojące, oceny think tanków i raporty Departamentu Obrony USA pokazują, że coraz potężniejsza chińska armia ma teraz realną szansę wygrania wojny ze Stanami Zjednoczonymi na zachodnim Pacyfiku.

nie dziwi zatem, że Chiny również wypracowały ambicje supermocarstwa: Xi mniej więcej ogłosił, że Pekin pragnie potwierdzić swoją suwerenność nad Tajwanem, Morzem Południowochińskim i innymi spornymi obszarami, stając się wybitną potęgą Azji i rzucając wyzwanie Stanom Zjednoczonym o światowe przywództwo. Jeśli jednak geopolityczne okno możliwości Chin jest realne, ich przyszłość zaczyna już wyglądać ponuro, ponieważ szybko tracą one zalety, które napędzały ich szybki wzrost.

od 1970 do 2000 roku Chiny były prawie samowystarczalne pod względem żywności, wody i zasobów energetycznych. Cieszyła się największą dywidendą demograficzną w historii – na każdego Seniora w wieku 65 lat przypadało 10 osób w wieku produkcyjnym. (Dla większości dużych gospodarek średnia jest bliższa 5 osobom dorosłym w wieku produkcyjnym dla każdego seniora.) Chiny miały bezpieczne środowisko geopolityczne i łatwy dostęp do zagranicznych rynków i technologii, a wszystko to dzięki przyjaznym stosunkom ze Stanami Zjednoczonymi. A chiński rząd umiejętnie wykorzystał te zalety, przeprowadzając proces reform gospodarczych i otwarcia, jednocześnie przenosząc reżim z tłumienia totalitaryzmu pod rządami byłego chińskiego przywódcy Mao Zedonga do mądrzejszej—jeśli nadal głęboko represyjnej—formy autorytaryzmu pod rządami jego następców. Chiny miały to wszystko od lat 70. do początku 2010 – tylko połączenie funduszy, środowiska, ludzi i polityk potrzebnych do rozwoju.

jednak od końca 2000 roku siły napędowe chińskiego wzrostu albo się zatrzymały, albo całkowicie zawróciły. Na przykład w Chinach kończą się zasoby: woda stała się rzadka, a kraj importuje więcej energii i żywności niż jakikolwiek inny naród, niszcząc własne zasoby naturalne. Wzrost gospodarczy staje się zatem coraz bardziej kosztowny: według danych banku DBS, potrzeba trzy razy więcej nakładów, aby wyprodukować jednostkę wzrostu dzisiaj niż na początku 2000 roku.

Chiny również zbliżają się do przepaści demograficznej: od 2020 do 2050 roku stracą zdumiewające 200 milionów osób w wieku produkcyjnym-ludność wielkości Nigerii—i zyskają 200 milionów seniorów. Konsekwencje podatkowe i gospodarcze będą druzgocące: obecne prognozy sugerują, że chińskie wydatki na ubezpieczenia medyczne i społeczne będą musiały potroić się jako udział w PKB, z 10 do 30 procent, do 2050 r., aby zapobiec śmierci milionów seniorów z powodu zubożenia i zaniedbania.

co gorsza, Chiny odwracają się od pakietu polityk promujących szybki wzrost. W okresie Xi Pekin powrócił do totalitaryzmu. Xi mianował się „przewodniczącym wszystkiego”, zniszczył wszelkie pozory zbiorowej władzy i uczynił z przestrzegania” myśli Xi Jinpinga ” ideologiczny rdzeń coraz bardziej sztywnego reżimu. I nieustannie dążył do centralizacji władzy kosztem dobrobytu gospodarczego.

firmy państwowe są podbudowywane, a firmy prywatne głodują kapitału. Obiektywna analiza ekonomiczna zostaje zastąpiona przez propagandę rządową. Innowacja staje się coraz trudniejsza w klimacie stulejącej konformizacji ideologicznej. Tymczasem brutalna kampania antykorupcyjna Xi powstrzymała przedsiębiorczość, a fala politycznych regulacji wymazała ponad 1 bilion dolarów z kapitalizacji rynkowej wiodących chińskich firm technologicznych. Xi nie tylko zatrzymał proces liberalizacji gospodarczej, który napędzał rozwój Chin: rzucił go mocno w odwrotną stronę.

szkody gospodarcze, które powodują te trendy, zaczynają się kumulować—i to potęguje spowolnienie, które i tak miałoby miejsce w miarę dojrzewania szybko rozwijającej się gospodarki. Chińska gospodarka traci na sile od ponad dekady: oficjalna stopa wzrostu spadła z 14 procent w 2007 r.do 6 procent w 2019 r., a rygorystyczne badania sugerują, że prawdziwa stopa wzrostu jest teraz bliżej 2 procent. Co gorsza, większość tego wzrostu wynika z wydatków na bodźce rządowe. Według danych Conference Board, całkowita produktywność czynnika spadła średnio o 1,3 procent rocznie w latach 2008-2019, co oznacza, że Chiny wydają więcej, aby produkować mniej rocznie. Doprowadziło to z kolei do ogromnego zadłużenia: Całkowite zadłużenie Chin wzrosło ośmiokrotnie w latach 2008-2019 i przekroczyło 300 procent PKB przed covid-19. Każdy kraj, który skumulował zadłużenie lub stracił produktywność w tempie zbliżonym do obecnego tempa Chin, poniósł następnie co najmniej jedną „straconą dekadę” niemal zerowego wzrostu gospodarczego.

wszystko to dzieje się, co więcej, ponieważ Chiny stają w obliczu coraz bardziej wrogiego środowiska zewnętrznego. Połączenie COVID-19, uporczywego łamania praw człowieka i agresywnej polityki spowodowało, że negatywne poglądy na Chiny osiągnęły poziomy, których nie widziano od masakry na Placu Tiananmen w 1989 roku. Kraje zaniepokojone chińską konkurencją od 2008 r.nakładają na swoje towary tysiące nowych barier handlowych. Ponad tuzin krajów wycofało się z inicjatywy Xi Belt and Road, podczas gdy Stany Zjednoczone prowadzą globalną kampanię przeciwko kluczowym chińskim firmom technologicznym—zwłaszcza Huawei—i bogatym demokracjom na wielu kontynentach, które stwarzają bariery dla cyfrowego wpływu Pekinu. Świat staje się coraz mniej sprzyjający łatwemu chińskiemu wzrostowi, a reżim Xi coraz częściej staje w obliczu swego rodzaju strategicznego okrążenia, które niegdyś doprowadziło niemieckich i japońskich przywódców do desperacji.

W ciągu ostatnich pięciu lat dwie administracje prezydenckie USA zobowiązały Stany Zjednoczone do prowadzenia polityki „konkurencji” – tak naprawdę neo-powstrzymania-wobec Chin. Strategia obronna USA koncentruje się teraz bezpośrednio na pokonaniu chińskiej agresji na zachodnim Pacyfiku; Waszyngton wykorzystuje szereg sankcji handlowych i technologicznych, aby sprawdzić wpływy Pekinu i ograniczyć jego perspektywy prymatu gospodarczego. „Kiedy imperialna Ameryka uzna cię za swojego 'wroga’, masz wielkie kłopoty ” – ostrzegł jeden z wyższych oficerów Armii Wyzwolenia Ludu. W rzeczywistości Stany Zjednoczone zobowiązały się również do zorganizowania większego globalnego oporu wobec chińskiej władzy, kampanii, która zaczyna pokazywać wyniki, ponieważ coraz więcej krajów reaguje na zagrożenie ze strony Pekinu.

w morskiej Azji twardnieje opór wobec Chińskiej władzy. Tajwan zwiększa wydatki wojskowe i planuje przekształcić się w strategiczną jeżozwierz na zachodnim Pacyfiku. Japonia przeprowadza największą zbrojną akcję od czasu zakończenia zimnej wojny i zgodziła się wesprzeć Stany Zjednoczone, jeśli Chiny zaatakują Tajwan. Kraje nad Morzem Południowochińskim, w szczególności Wietnam i Indonezja, wzmacniają swoje siły powietrzne, morskie i straż przybrzeżną, aby zakwestionować ekspansywne roszczenia Chin.

inne kraje też odpychają się przeciw asertywności Pekinu. Australia rozszerza Północne bazy, aby pomieścić amerykańskie statki i samoloty oraz buduje konwencjonalne pociski dalekiego zasięgu i atakujące okręty podwodne o napędzie jądrowym. Indie masują siły na granicy z Chinami, wysyłając okręty wojenne przez Morze Południowochińskie. Unia Europejska określiła Pekin jako „systemowego rywala”, a trzy największe mocarstwa Europy—Francja, Niemcy i Wielka Brytania—wysłały Morskie Siły zadaniowe na Morze Południowochińskie i Ocean Indyjski. Trwają prace nad wieloma wielostronnymi inicjatywami antychińskimi—czworokątnym dialogiem na temat bezpieczeństwa, sojuszem na rzecz łańcucha dostaw, nowym tzw. Sojuszem AUKUS z Waszyngtonem, Londynem i Canberrą oraz innymi. „Wielostronna strategia klubu” Stanów Zjednoczonych, jak przyznał w lipcu hawkish i dobrze skomunikowany uczony Yan Xuetong, „izoluje Chiny” i szkodzi ich rozwojowi.

bez wątpienia współpraca antychińska pozostała niedoskonała. Ogólna tendencja jest jednak jasna: szereg podmiotów stopniowo łączy siły, aby sprawdzić władzę Pekinu i umieścić ją w strategicznym pudełku. Innymi słowy, Chiny nie są wiecznie wznoszącym się krajem. Jest to już silna, niezwykle ambitna i głęboko dotknięta władza, której okno możliwości nie pozostanie otwarte na długo.

 chiński zespół wojskowy Gra

chiński zespół wojskowy Gra po przemówieniu chińskiego prezydenta Xi Jinpinga na sesji inauguracyjnej 19.Kongresu Partii Komunistycznej w Pekinie w październiku. 18, 2017. Kevin Frayer/

w pewnym sensie to wszystko jest dobrą wiadomością dla Waszyngtonu: Chiny, które zwalniają gospodarczo i stoją w obliczu rosnącego globalnego oporu, będą miały niezmiernie trudne do wyparcia Stanów Zjednoczonych jako wiodącej potęgi na świecie—tak długo, jak Stany Zjednoczone nie rozerwą się na strzępy lub w inny sposób nie oddadzą gry. W inny sposób, jednak, wiadomości są bardziej niepokojące. Historia ostrzega, że świat powinien oczekiwać, że Chiny, które osiągną szczyt popularności, będą w nadchodzącej dekadzie działać odważniej, a nawet chaotycznie—aby sięgnąć po od dawna poszukiwane strategiczne nagrody, zanim ich losy znikną.

Jak to może wyglądać? Możemy zgadywać na podstawie tego, co obecnie robią Chiny.

Pekin już podwoił swoje wysiłki na rzecz stworzenia strefy wpływów ekonomicznych XXI wieku, dominując nad kluczowymi technologiami—takimi jak sztuczna inteligencja, Informatyka kwantowa i telekomunikacja 5G—i wykorzystując wynikającą z tego dźwignię do naginania stanów do swojej woli. Będzie również ścigać się z udoskonaleniem „cyfrowego autorytaryzmu”, który może chronić niepewne rządy Chińskiej Partii Komunistycznej w domu, jednocześnie wzmacniając pozycję dyplomatyczną Pekinu, eksportując ten model do autokratycznych sojuszników na całym świecie.

pod względem militarnym chińska partia komunistyczna może stać się coraz cięższa w zabezpieczaniu długich, wrażliwych linii zaopatrzeniowych i ochronie projektów infrastrukturalnych w Azji Środkowej i południowo-zachodniej, Afryce i innych regionach, co niektórzy Jastrzębie w Armii Ludowo-Wyzwoleńczej już chętnie przyjmują. Pekin może również stać się bardziej asertywny w stosunku do Japonii, Filipin i innych krajów, które stoją na drodze jego roszczeń do mórz Południowochińskich i Wschodniochińskich.

najbardziej niepokojące ze wszystkich, Chiny będą bardzo kuszone, aby użyć siły, aby rozwiązać kwestię Tajwanu na jego warunkach w następnej dekadzie, zanim Waszyngton i Tajpej będą mogli zakończyć przerabianie swoich wojsk, aby zaoferować silniejszą obronę. Armia Ludowo-Wyzwoleńcza już zwiększa intensywność ćwiczeń wojskowych w Cieśninie Tajwańskiej. Xi wielokrotnie deklarował, że Pekin nie może wiecznie czekać na powrót do owczarni” prowincji renegatów”. Kiedy pod koniec 2020 roku saldo Wojskowe tymczasowo przesuwa się ku przychylności Chin, a Pentagon zmuszony jest wycofać starzejące się statki i samoloty, Chiny mogą nigdy nie mieć większych szans na zajęcie Tajwanu i upokorzenie Waszyngtonu.

aby było jasne, Chiny prawdopodobnie nie podejmą totalnego szaleństwa wojskowego w Azji, tak jak Japonia W latach 30. i na początku lat 40., ale będą ponosić większe ryzyko i akceptować większe napięcia, gdy będą starały się zablokować kluczowe zyski. Witamy w geopolityce w dobie rozkwitu Chin: kraj, który ma już zdolność do gwałtownego kwestionowania istniejącego porządku i który prawdopodobnie będzie działał szybciej i mocniej naciskał, ponieważ traci pewność, że czas jest po swojej stronie.

w 2020 roku Stany Zjednoczone będą musiały stawić czoła nie jednemu, ale dwóm zadaniom w walce z Chinami. będą musiały nadal mobilizować się do długotrwałej konkurencji, a jednocześnie działać szybko, aby powstrzymać agresję i tępić niektóre z bardziej agresywnych, zbliżających się posunięć Pekinu. Innymi słowy, zapnij pasy. Stany Zjednoczone pobudzają się do radzenia sobie z rosnącymi Chinami. Wkrótce odkryje, że upadające Chiny mogą być jeszcze bardziej niebezpieczne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.