liczba dzieci w wieku szkolnym z alergią na orzeszki ziemne podwoiła się w ciągu ostatniej dekady. Jednak naukowcy nie mogą całkiem położyć palca na to, co sprawia, że rośliny strączkowe takie zagrożenie lub dlaczego alergia stała się tak powszechne.
teorie obfitują, a większość dotyczy nadaktywnego układu odpornościowego. „Wykonaliśmy tak dobrą robotę, eliminując zagrożenia, którymi powinien zarządzać układ odpornościowy, że szuka czegoś do zrobienia”, mówi Anne Muñoz-Furlong, dyrektor generalny Organizacji Non-Profit Food Allergy and Anafilaxis Network. Rodzice karmią swoje dzieci bardziej poręcznymi przekąskami w dzisiejszych czasach, mówi, a wiele z nich zawiera orzeszki ziemne lub ich pochodne. „Bombardujemy układ odpornościowy tymi alergenami, więc atakuje je.”Rzeczywiście, alergie pokarmowe w ogóle rosną.
ale orzeszki ziemne wydają się wywoływać szczególnie gwałtowne reakcje immunologiczne. Może to być spowodowane tym, że zawierają one kilka białek nie występujących w większości innych pokarmów, twierdzi Robert Wood, specjalista od alergii na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa, a struktura tych białek stymuluje silną odpowiedź immunologiczną. Badania sugerują, że prażenie orzeszków ziemnych, jak robią to amerykańskie firmy, może zmienić kształt białek, czyniąc je jeszcze większym celem. Wskaźniki alergii są niższe w Chinach, gdzie zwyczajowo gotuje się orzeszki ziemne, które mniej uszkadzają białka. (Warto jednak zauważyć, że Chiny są również bardziej zanieczyszczone, więc układ odpornościowy ludzi może koncentrować się na tradycyjnych zagrożeniach.)
zazwyczaj układ odpornościowy traktuje orzeszki ziemne jako Bezpieczne, ale niektórzy naukowcy uważają, że wczesne i ciężkie narażenie na produkty z orzeszków ziemnych może spowodować błędną identyfikację ich jako niebezpiecznych. Teoria ta jest wzmocniona przez fakt, że 8 na 10 dzieci alergicznych reaguje po raz pierwszy jedzą orzeszki ziemne, co wskazuje na wcześniejszą pośrednią ekspozycję, być może nawet w łonie matki lub przez mleko matki.
a może to wszystkie gry. Naukowcy uważają, że witamina D, którą organizm potrzebuje światła słonecznego, pomaga układowi odpornościowemu oznaczyć substancje jako nieszkodliwe, a tym samym budować tolerancję. Dzieci, które spędzają mniej czasu na świeżym powietrzu, zwykle mają niedobór D, mówi Wood, więc ich ciało może błędnie określić białka orzechowe jako niebezpieczne. Rodzice, którzy chcą chronić swoje dzieci, mogą rozważyć wysłanie ich na zewnątrz-i nie mycie rąk po powrocie do domu.