Maddie była bardzo zdenerwowana. Jej 4-letni syn, Eli, bawił się w Ciężarówki ze swoim przyjacielem, Samem. Nagle Eli chwycił zabawkę, którą sam się bawił i nie chciał jej oddać, doprowadzając sama do płaczu. Kiedy Maddie upomniała go za jego zachowanie i kazała mu usiąść na kanapie, zaczął chichotać i nie chciał jej słuchać. To ją jeszcze bardziej zdenerwowało i chciała go jeszcze bardziej ukarać.
śmiech podczas dyscypliny jest całkiem normalny dla dzieci. Robią to, bo się denerwują. Wiedzą, że zrobili coś złego i nie są pewni, jak zareagować. Niektóre dzieci będą płakać, dąsać się lub zachowywać, a inne, takie jak Eli, zaczną chichotać.
śmiech w obliczu upomnienia służy też innemu celowi. Dzieci będą starały się zachować swoją dumę i godność po tym, jak zrobiły coś złego, aby mogły się śmiać, aby zachować twarz. Nie chcą dać Ci znać, jak boli lub martwią się, że naprawdę ich dyscyplinujesz. Mogą mieć trudności z przyznaniem sobie, że ich zachowanie jest niewłaściwe. Łatwiej jest im się śmiać, niż stawić czoła swojemu wewnętrznemu sumieniu.
rodzice powinni unikać postrzegania śmiechu jako wyzywającego zachowania. Lepiej, jeśli rodzice zignorują chichot i powiedzą:
” czasami dzieci śmieją się, gdy są zdenerwowane i zdenerwowane. Wiem, że nie robisz tego dla braku szacunku. Poczekam, aż się uspokoisz, a potem porozmawiamy o sposobach zabawy z innymi dziećmi. Kiedy przestaniesz się śmiać, porozmawiamy o tym, jakich słów musimy użyć, gdy chcemy, aby nasi przyjaciele dzielili się zabawkami.”
zachowanie większości dzieci jest rozwojowo właściwe, nawet śmiejąc się w obliczu dyscypliny. To w jaki sposób postrzegamy ich zachowanie, nadaje ton temu, jak dyscyplinujemy dzieci. Jeśli postrzegamy ich zachowanie jako lekceważące i wyzywające, będziemy dyscyplinować w gniewny sposób. Jeśli spojrzymy na ich zachowanie ze współczuciem i zrozumieniem, nasza dyscyplina będzie milsza i skuteczniejsza.