ten ostatni weekend był dla mnie ważny i to nie tylko dlatego, że Seattle wygrało Superbowl. Nie, ten weekend był wielki, ponieważ to był weekend, w którym oddałem mój ukończony manuskrypt do mojej pierwszej prawdziwej książki.
jeszcze trochę czasu upłynie, zanim stos stron zamieni się w prawdziwą książkę na półce księgarni, a przed edytowaniem i formatowaniem oraz wyborem idealnej okładki książki, zanim moje dziecko będzie gotowe na świat. Ale to się stało. 12 rozdziałów. 55,000 słów. Załatwione.
to spełnienie marzeń na całe życie.
a teraz, gdy wykreślam tę wielką rzecz z listy, nie mogę nawet powiedzieć, jak niesamowite to uczucie osiągnąć ten cel. Szczerze, myślę, że wciąż się szczypię. Tyle razy przechodziłam przez ten proces, że nie wiedziałam, czy mi się uda, tyle dni byłam okaleczona zwątpieniem w siebie i tyle chwil, które chciałam rzucić w ręcznik.
ale nie zrezygnowałem.
zamiast tego jestem tutaj na mecie, wykonując głupi mały szczęśliwy taniec. Przyjaciele, gdybym mógł dać wam wszystkim jeden prezent, to byłoby to uczucie! Zamiast tego zrobię jedyną rzecz, jaką mogę-podzielę się rzeczami, których nauczyłem się w tym procesie, o tym, jak spełnić marzenie.
poświęć czas na zapisanie swoich celów, marzeń i rzeczy, które chciałbyś osiągnąć. Ostatecznie marzenie, które nie zostało spisane, jest tylko życzeniem. Kiedy możesz zobaczyć, co masz na celu są znacznie bardziej prawdopodobne, aby go trafić. Stawiaj wielkie, przerażające cele, a gdy już je zapiszesz, nie Pakuj ich do szuflady i nie zapominaj o nich. Przykleić je do lustra w łazience lub przykleić do lodówki lub napisać je na gigantycznym plakacie do salonu. Umieść je w miejscu, w którym często je zobaczysz.
marzyłem o napisaniu książki całe życie, ale dopiero w zeszłym roku zapisałem ją jako cel, w końcu udało mi się to zrealizować. I szczerze mówiąc, widząc to zapisane przestraszyłem się bejeebies ze mnie! To był taki wielki cel! A jeśli zawiodę? Ale prawie każdego dnia czytałam ten cel na nowo i każdego dnia dokonywałam wyborów, które pomogły mi zbliżyć się do mety. Zapamiętanie mojego długoterminowego celu pomogło mi skupić się na krótkoterminowych celach, co pomogło mi zaplanować moje dni i ostatecznie je zrealizować.
Pracuj ciężko we wszystkim, co robisz.
w zeszłym roku na Teen Choice awards (ze wszystkich miejsc) Ashton Kutcher (ze wszystkich ludzi) wygłosił dość głębokie przemówienie na temat osiągnięć.
” wierzę, że okazja wygląda jak ciężka praca. Kiedy miałem 13 lat, miałem pierwszą pracę z tatą, niosąc gonty na dach, potem dostałem pracę mycia naczyń w restauracji, potem dostałem pracę w delikatesach sklepu spożywczego, a potem dostałem pracę w fabryce zamiatania pyłu Cheerio z ziemi. I nigdy w życiu nie miałam pracy, od której byłabym lepsza. Zawsze miałem szczęście mieć pracę, a każda praca, którą miałem, była odskocznią do mojej następnej pracy i nigdy nie rzuciłem pracy, dopóki nie miałem następnej pracy. A więc możliwości wyglądają jak praca.”
każda nasza praca jest krokiem do następnego. Kiedy patrzę wstecz na kilka ostatnich lat, widzę, jak wszystkie małe prace i sukcesy, które miałem, pomogły doprowadzić do następnego. Odkąd założyłem bloga cztery lata temu, włożyłem serce i duszę w każdy artykuł, który piszę. Wstałam wcześnie, pracowałam w weekendy i siedziałam do późna tylko po to, by pisać, nawet gdy nikt nie czytał. Przesłałem posty gości i napisałem artykuły freelancerskie oraz eBook, a po drodze doświadczyłem wielu odrzuceń i frustracji. Ale nauczyłem się, co działa, a co nie, a po drodze znalazłem swój własny, niepowtarzalny głos. A potem, kiedy nadarzyła się okazja, by napisać książkę, byłem gotowy.
bądź chętny do poświęceń.
każda miara sukcesu ma swoją cenę. Jest tylko tyle godzin w danym dniu, co oznacza, że nikt z nas nie może zrobić tego wszystkiego. Realizacja marzenia oznacza, że będziesz zmuszony do dokonywania wyborów, a często te wybory są trudne.
dla mnie oznacza to chęć wstawania wcześnie prawie każdego dnia-nawet w weekendy-bo to mój najlepszy czas na pisanie. Czasami oznaczało to ” nie ” dla rzeczy, które wydają się być o wiele bardziej zabawne lub ciekawsze, i oglądanie mojej rodziny wyjeżdżającej na zabawne przygody beze mnie, abym mógł zostać w domu i pracować. Oznaczało to reinwestowanie moich dochodów w takie rzeczy jak blog & pisanie konferencji i zajęć fotograficznych. Oznaczało to jeszcze bardziej zaciskanie pasów, aby pozwolić sobie na to, by mój mąż został w domu. Czasami nawet oznaczało to poświęcenie mojego zdrowia. W ciągu ostatniego roku chorowałem więcej razy niż przez resztę życia razem wzięte. (I w przypadku, gdy zastanawiasz się, teraz, że ta książka jest zrobione, coraz zdrowe jest na szczycie mojej listy priorytetów!
Uwierz w siebie.
im większy jest twój sen, tym mniej prawdopodobne jest, że inni ludzie go zrozumieją i tym bardziej prawdopodobne, że będą cię krytykować lub wyśmiewać lub mówić, że to niemożliwe. Jeśli chcesz spełnić marzenie, musisz uwierzyć w siebie. Musisz być w stanie wyciszyć wszystkie głosy wokół ciebie, które mówią „nie możesz tego zrobić” i znaleźć wewnętrzny rdzeń siły, który mówi „tak, mogę.”
to jest trudne.
kiedy w 2010 roku zacząłem dobrze żyć, wydając mniej i nagle zacząłem pisać o tym, jak korzystać z kuponów i oszczędzać pieniądze, było wiele osób, które się ze mnie śmiały. Przez długi czas nawet mój mąż nie mógł zrozumieć, dlaczego spędzam tak dużo czasu na blogu. Nie mógł zobaczyć mojej wizji, i nikt inny tak naprawdę nie mógł. I to jest w porządku. Moim marzeniem było wierzyć, nie ich.
Zbuduj zespół wsparcia.
chociaż musisz wierzyć w siebie i własne marzenie, niezwykle ważne jest również budowanie sieci wsparcia ludzi, którzy będą Cię mentorować, zachęcać i motywować. Są to ludzie, którzy pomogą Ci podnieść się, gdy upadniesz, lub przekonać cię, aby nadal próbować, gdy chcesz rzucić. To nie są ludzie, którzy będą śmiać się z twojego snu, ale którzy powiedzą miłe słowo, gdy najbardziej tego potrzebujesz, a czasami musisz ich szukać.
pobłogosławiła mnie niesamowita grupa przyjaciół & rodzina dopingująca mnie, zarówno tutaj w „prawdziwym życiu”, jak i online. W tych pierwszych miesiącach blogowania, kiedy miałem w sumie może piętnastu czytelników, moja przyjaciółka z dzieciństwa Alisha była najbardziej lojalna ze wszystkich. Czytała każdy post, nawet te straszne, które nie miały sensu i zawsze zostawiała zachęcający komentarz. Moja przyjaciółka Edie, która przez ostatni rok była moim partnerem w zakresie odpowiedzialności, była innym blogerem, którego podziwiałem. Spotkaliśmy się na konferencji i od razu połączyliśmy i od tego czasu staliśmy się najlepszymi przyjaciółmi. Rozmawiamy prawie każdego dnia, a to ona namawia mnie do zejścia z parapetu, poprawia mi humor i sprawia, że chcę być lepszy.
mój mąż też jest niesamowitym wsparciem, tym, który koryguje wszystko, co piszę, który mówi mi, żebym szła dalej, Kiedy chcę odejść, który mówi mi, żebym zwolniła, gdy zbyt mocno naciskam i który niestrudzenie pracuje za kulisami, abym mogła realizować to marzenie. Bez niego byłbym nikim.
ważne jest, aby pamiętać, że zachęta działa w obie strony! Najważniejsza zasada przyjaźni jest taka: jeśli chcesz mieć przyjaciela, musisz nim być. Jeśli czujesz się sfrustrowany, że twoi przyjaciele nie wspierają cię, spójrz na to, jak możesz wspierać i zachęcać ich do podążania za swoimi marzeniami. Możesz być po prostu zaskoczony, jak to wsparcie wraca do ciebie.
przygotuj się na ciągłe łamanie.
podążanie za snem jest trudne i czasami upokarzające, a często bardzo upokarzające. Przerażające jest wlać swoje serce i duszę w coś, o czym marzyłeś przez całe życie. Bo co jeśli ci się nie uda? Co wtedy?
nie mogę policzyć, ile razy w ciągu ostatniego roku dosłownie padłem na kolana, ponieważ czułem się tak nieodpowiedni i tak, tak niegodny tego zadania. Było tak wiele chwil, że byłem praktycznie sparaliżowany zwątpieniem w siebie. Moje modlitwy były niczym więcej niż zbiorem desperackich błagań: Nie jestem wystarczająco dobry, Panie! Nie mam nic do powiedzenia, czego nie powiedziano już lepiej! Nie jestem wystarczająco mądry! Nie jestem wystarczająco utalentowany. Jestem tylko nieudacznikiem, który nie umie pisać! Nie mogę tego zrobić!
ale to właśnie w tych najniższych momentach, w tych czasach czułem się najbardziej nieodpowiedni i całkowicie złamany, że zdałem sobie sprawę, jak desperacko potrzebuję Boga. W kółko wracałem do tych słów mojego ulubionego wersetu: wystarcza Ci moja łaska, bo moja moc jest doskonała w twojej słabości. (2 Koryntian 12:9) zrobiłem nawet wygaszacz ekranu w moim telefonie, więc za każdym razem, gdy patrzę w dół, przypominam sobie, że mogę być słaby, ale on jest silny.
miej wiarę w swoje powołanie.
chyba Bóg nie daje nam marzeń, talentów czy namiętności; wręcz przeciwnie, myślę, że wzywa nas do podążania ścieżką, którą dla nas przewidział, tą, która pozwala nam żyć pełnią życia. Szczerze wierzę, że pisanie nie jest tylko moim marzeniem na całe życie, jest moim powołaniem.
wsłuchiwanie się w ten mały głos z tyłu głowy, który mówi ci, żebyś poszedł na to, może być czasami wręcz przerażające, ale jest również radosne. Jeśli jest coś, co chciałeś zrobić lub marzenie, które chciałeś zrealizować lub głos, który popychał Cię do działania, zrób to! Nie czekaj. Weź skok wiary i zacznij już dziś. W końcu tylko raz pożałujesz tych szans, z których nie skorzystałeś