chociaż może nie być tak wydajny jak uprawa jednoroczna, rośliny korzystają z różnorodności. Według badania z 2015 r. przeprowadzonego w Brazylii, systemy agroleśnictwa w Amazonii mają około dziesięciu do 12 gatunków na średnich działkach domowo-ogrodowych. Jest znacznie większa niż przeciętna działka rolna, która zazwyczaj ma tylko jeden gatunek.

Edmundo z zakładem samobójców.

„Rolnictwo konwencjonalne wymaga nakładów zewnętrznych, takich jak pestycydy i nawozy, podczas gdy system agroleśnictwa pozwala na naturalny recykling składników odżywczych, który jest dostosowany do klimatu Amazonii i warunków geofizycznych, które chronią rodzime gatunki przed szkodnikami, chorobami i innymi stresorami powszechnie występującymi w rolnictwie konwencjonalnym”, mówi Sydney Nilan, dyrektor programowy w Fundacji Runa. Fundacja Runa jest organizacją non-profit w Ekwadorze, której celem jest tworzenie wartości dla lasów tropikalnych przy jednoczesnym korzystaniu z ekosystemu leśnego.

chacra jest operacją niezwykle wymagającą konserwacji. Salazar mówi, że musi zajmować się swoją farmą tylko dwa razy w tygodniu i że szkodniki nigdy nie były dla niego problemem. Dodatkowo, jest położony w lesie deszczowym oznacza dużo wody dla upraw.

Grzyby drewnopodobne.

Salazar pokazuje mi staw, w którym uprawia tilapię. Wprowadzony do Amazonii dekadę temu, tilapia jest powszechnie popularnym źródłem białka dla mieszkańców. Są łatwe w hodowli, a hodowla ryb odcisnęła się od lokalnych systemów rzecznych.

„nie możemy powiedzieć, o ile więcej system chacra produkuje niż system konwencjonalny, ale zmniejsza nakłady, które rolnicy muszą kupić i ryzyko, które muszą ponosić, a także negatywny wpływ na środowisko, który wpływa na inne usługi środowiskowe i zasoby naturalne, od których zależą społeczności”, mówi Nilan.

syn Salazara w ich domu.

dla niewprawnego oka Farma Salazara może wyglądać jak każda część dżungli. Ale każda jego część ma swoją funkcję-nawet rozkładające się drzewa.

pod koniec wycieczki udajemy się na kopiec martwych palm. W powietrzu unosi się ostry zapach-zapach zgnilizny. Drzewa te to palmy Chonta (lub Juania australis). Bierze maczetę i zaczyna atakować korę, szukając larw chrząszcza znanego jako chontacuro.

Chontacuro.

tradycyjnie grillowane chontacuro to kulinarny przysmak w całym regionie. Larwy rozwijają się dopiero po obumarciu Palm, wykluwając się i zakopując głęboko w strukturze drzewa i zajmując dwa miesiące, aby osiągnąć idealną wielkość zbiorów.

to wspaniałe źródło białka, ale co więcej, demonstracja zaradności Kichwas. W całej chacrze istnieje życie, które można znaleźć w śmierci i właśnie dzięki tej filozofii ci ludzie byli w stanie żyć z lasu deszczowego przez wieki bez uszczuplania jego zasobów.

” z wyjątkiem soli i oleju, nie muszę niczego kupować z rynku ” – mówi Salazar. „Las zapewnia nam to, czego potrzebujemy.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.