trzymanie zwierząt w niewoli zmniejsza ich rozmiar mózgu i ogranicza ich szanse na sukces na wolności.
Autor: Jenna Hanson * 17 lutego 2012 * czas czytania: 3 minuty * Wydrukuj tę stronę
udostępnianie
rozmiar tekstu

dwunożnik pręgowany („Sminthopsis macroura”). (Kredyt: Marissa Parrott, Zoo Victoria)

żyjące w niewoli zwierzęta mają większe szanse na przeżycie po reintrodukcji na wolności, jeśli są trzymane tylko przez krótki czas i jeśli mają obudowy, które bardzo przypominają ich naturalne siedliska, twierdzą naukowcy.

poprzednie badania wykazały, że zwierzęta trzymane w niewoli przez wiele pokoleń mają mniejsze mózgi – a zatem mniej funkcji mózgu – niż ich Dzikie odpowiedniki. Uważa się, że przystosowują się do mniej stymulującego środowiska, co prowadzi do nieodwracalnego zmniejszenia rozmiaru mózgu.

aby dodać wiarygodności do tego odkrycia, nowe Australijskie badania wykazały, że dzikodzioby (sminthopsis macroura)-torbacze wielkości myszy – które są hodowane w niewoli tylko przez krótki czas, zachowują ten sam rozmiar mózgu co Dzikie dzikodzioby.

Niewola prowadzi do utraty dzikiego zachowania

Dr Patrick Guay, ekolog i główny autor badania na Uniwersytecie Wiktorii, mówi, że krótkotrwała redukcja mózgu w ciągu jednego pokolenia jest tymczasowa, więc jest to w zasadzie przypadek „używasz go lub go tracisz”.

„jednak długoterminowa redukcja,, jest nieodwracalna, ponieważ jest to pierwszy krok w kierunku udomowienia”, mówi Patrick, którego badania zostały opublikowane w czasopiśmie Zoo Biology. „nigdy nie odzyskają większych rozmiarów mózgu swoich przodków, ponieważ jest zagubiony.”

uważa się, że to nieodwracalne zmniejszenie rozmiaru mózgu, poprzez hodowlę, jest odpowiedzialne za utratę dzikich zachowań, takich jak umiejętności gniazdowania, unikanie drapieżników, znajdowanie pożywienia i wychowanie młodych.

„jeśli nie zapewnisz im podobnego środowiska do ich dzikiego siedliska, zwierzęta w niewoli nie będą miały takiego samego zachowania jak te na wolności”, mówi Patrick. „Może to wyjaśniać, dlaczego reintrodukcja niektórych gatunków jest tak niska.”

dobre siedlisko niezbędne do reintrodukcji gatunków

Patrick wierzy, że trzymanie zwierząt w niewoli przez mniej pokoleń – od dwóch do siedmiu – i zapewnienie im wzbogaconego środowiska, tak blisko ich dzikiego siedliska, jak to możliwe, będzie produkować zwierzęta, które nie mają wyraźnego zmniejszenia rozmiaru mózgu.

Reklama

długotrwała niewola zwierząt „może wyjaśniać, dlaczego istnieje tak niski wskaźnik powodzenia reintrodukcji niektórych gatunków”, mówi.

badanie dunnarta potwierdza znaczenie, jakie siedlisko w niewoli odgrywa w sukcesie reintrodukcji gatunków. „Daje nadzieję na pomysł, że hodowla w niewoli może wystąpić bez zmniejszania rozmiaru mózgu zwierząt, jeśli jest właściwie zarządzana”, mówi Patrick.

profesor Chris Dickman, ekolog z Uniwersytetu w Sydney, zgadza się, że badania mogą pomóc w poprawie sukcesu reintrodukcji małych ssaków, takich jak dunnart, i ogólnie ochrony.

„Reintrodukcje są kluczowym narzędziem ochrony wielu gatunków ssaków, w tym torbaczy, ale jeśli reintrodukowane zwierzęta zostały wyhodowane w niewoli, ważne jest, aby wiedzieć, że mają inteligencję ulicy, aby przetrwać”, mówi. „Badania te są ważne, aby pokazać, że dobra hodowla może skutecznie utrzymać rozmiar mózgu dunnarts i uniknąć skurczu mózgu, który może wystąpić, jeśli warunki niewoli są słabe, to z kolei powinno zwiększyć szanse dunnarts przeżycia po uwolnieniu.”

Reklama

przyszłość hodowli diabła tasmańskiego

Patrick kontynuuje swoje badania, współpracując z ogrodami zoologicznymi i programem Save the Tasmanian Devil, aby dowiedzieć się, czy niewola zmniejszyła rozmiar mózgu diabłów tasmańskich. „Ważne jest, aby sprawdzić, czy diabły nie przystosowują się do niewoli”, mówi Patrick. „Mamy nadzieję, że nowe badania pokażą, że nie ma różnicy i że program hodowli w niewoli zakończy się sukcesem.

Chris zgadza się, że potrzebne są dalsze badania, aby „zobaczyć, jak średnie, większe i bardziej społeczne gatunki reagują na warunki w niewoli”, ale uważa również, że może istnieć inna droga do tych badań.

” fascynującym krokiem byłoby porównanie tego, jak zachowują się hodowane w niewoli i dzikie dunnarty po powrocie do dziczy. Można to zrobić poprzez śledzenie zwierząt, które zostały wyposażone w małe znaczniki radiowe” – sugeruje.

powiązane artykuły

Reklama

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.